Close
<strong>Dyskryminacja matek na rynku pracy to fakt. Ale kobiety jej nie dostrzegają.</strong>

Dyskryminacja matek na rynku pracy to fakt. Ale kobiety jej nie dostrzegają.

Nie ma co do tego wątpliwości – macierzyństwo znacząco wpływa na sytuację zawodową mam. Potwierdzają to zarówno same mamy (w ankiecie przeprowadzonej przez Fundację Rodzic w mieście “Macierzyństwo a praca” ponad 90% mam odpowiedziało tak lub raczej tak na pytanie Czy według Ciebie urodzenie dziecka wpłynęło na Twoją sytuację zawodową?), jak i dane pochodzące z badań. I, niestety, nie jest to wpływ pozytywny. Niższe zarobki, mniejsze możliwości awansu czy wręcz utrata pracy to tylko niektóre ze skutków, jakie odczuwają mamy po urodzeniu dziecka. Choć to wciąż budzi niezgodę, to bardziej szokujące jest to, że kobiety nie widzą w tym dyskryminacji.

Źrodło: ankieta „Macierzyństwo a praca” przeprowadzona przez Fundację Rodzic w mieście

Kara za macierzyństwo to w Polsce standard

Kara za macierzyństwo to termin stworzony przez socjologów. Oznacza straty na polu zawodowym, jakie ponosi kobieta, która decyduje się na urodzenie dziecka. Co do nich należy:

  • Niższe zarobki – matki zarabiają mniej od mężczyzn, ale także od kobiet bezdzietnych. 30 groszy na każdą złotówkę – o tyle mniej zarabia kobieta w Polsce, która została matką, od swojej bezdzietnej koleżanki – wynika z badań dr Kingi Wysieńskiej-Di Carlo i dr Zbigniewa Karpińskiego z Instytutu Filozofii i Socjologii Polska Akademia Nauk*. Co ciekawe, mężczyźni, którzy zostają ojcami, nie tylko nie doświadczają uszczuplenia zarobków, ale jeszcze mogą spodziewać się tzw. premii za ojcostwo.
  • Mniejszy dostęp do awansów – choć kobiety coraz częściej zasiadają na kierowniczych stanowiskach, to jednak są zazwyczaj managerami niższego szczebla. W Polsce kobiety stoją na czele jedynie 6 proc. spółek giełdowych, stanowią również 13 proc. członków zarządów.**
  • Trudności z powrotem na rynek pracy – łączenie pracy z opieką nad dzieckiem nie jest proste. Brak lub utrudniony dostęp do miejsc opieki nad dziećmi do lat 3, długie dojazdy, mała oferta elastycznych form zatrudnienia to tylko kilka z przyczyn. Dodatkowo to kobiety w głównej mierze są obciążone opieką nad dziećmi. Jedynie 1% ojców korzysta w Polsce z urlopu rodzicielskiego, choć jest on dostępny dla obojga rodziców.***

Co więcej Według danych Polskiego Instytutu Ekonomicznego aż 15% mam utraciło pracę z powodu ciąży i urodzenia dziecka. Ale to nie wszystko – 29% mam nie pracuje z uwagi na to, że pracowały na określony czas, który dobiegł końca i umowa nie została przedłużona****. Pytanie, co by się wydarzyło, gdyby nie były w ciąży?

Odczucia po powrocie do pracy

Kobiety deklarują, że chcą być aktywne zawodowo i wrócić do pracy po urlopie związanym z urodzeniem dziecka. Jednak bardzo się tego obawiają. Dominujący i powszechny jest strach o to, że nie będą mogły łączyć obowiązków rodzicielskich z pracowniczymi.*****

Co ciekawe, na pytanie “W jaki sposób macierzyństwo wpłynęło na Twoją sytuację zawodową?” padały w zdecydowanej większości negatywne odpowiedzi. Kobiety mówią wprost, że boją się reakcji przełożonego na nieobecności spowodowane chorobą dziecka czy brak możliwości zostawania po godzinach. 

“Poprzednią pracę straciłam z powodu zwolnień na chore dziecko, a wcześniej byłam o to dyscyplinowana” pisze jedna z ankietowanych mam.

Matki są oceniane jako mało zaangażowani pracownicy, podczas kiedy ojcostwo dodaje mężczyznom nimbu odpowiedzialności i dojrzałości. Ponadto kompetencje kobiet po powrocie z urlopu związanego z urodzeniem dziecka są niedoceniane lub wręcz podważane.

„Zmienili mi dział w pracy (na wymagający niższych kompetencji), mówiąc że zostanę zwolniona jeśli się nie zgodzę. Kolega wrócił tydzień po mnie po zwolnieniu lekarskim na 6 miesięcy i wrócił na swoje stanowisko” – dzieli się swoim doświadczeniem kolejna ankietowana.

Dyskryminacja matek na rynku pracy jest faktem, ale kobiety jej nie dostrzegają

Te wszystkie dane są znane i coraz częściej się o nich mówi. Jednak zdecydowanie mocniej uderza fakt, że kobiety nie czują się dyskryminowane choć szereg konkretnych czynników wskazuje na coś zupełnie innego.

Prawie połowa kobiet deklaruje, że nie czuje się dyskryminowana w miejscu pracy z powodu macierzyństwa. Jednak ogromna większość wskazuje szereg zachowań, z którymi spotykają się po powrocie do pracy, które jasno wskazują na dyskryminację. Faktem jest bowiem, że matki zarabiają mniej niż mężczyźni (i bezdzietne kobiety!). Co więcej będąc na tym samym stanowisku, mają utrudniony dostęp do awansu. Dodatkowo powrót do pracy jest utrudniony lub wręcz niemożliwy.

Źrodło: ankieta „Macierzyństwo a praca” przeprowadzona przez Fundację Rodzic w mieście

Dyskryminacja – nie odczuwamy, bo nie wiemy, co to znaczy

Jednym z najważniejszych powodów, dla których kobiety nie czują się dyskryminowane, choć konkretne wskaźniki mówią co innego, jest brak wiedzy i świadomości, czym dyskryminacja jest. 

Przywołując definicję za Rzecznikiem Praw Obywatelskich dyskryminacja to sytuacja, w której człowiek ze względu na płeć, rasę, pochodzenie etniczne, narodowość, religię, wyznanie, światopogląd, niepełnosprawność, wiek lub orientację seksualną,  jest traktowany mniej korzystnie niż byłby traktowany inny człowiek w porównywalnej sytuacji.

Czy niższe zarobki osób na tym samym stanowisku z tymi samymi kompetencjami nie są dyskryminacją? Wielkość luki płacowej mówi sama za siebie. 

Pamiętajmy też o tym, że dyskryminacja może być bezpośrednia i pośrednia. W pracy rzadko spotkamy się z jej bezpośrednim przejawem. Mało który szef przecież powie wprost “nie dostaniesz awansu, bo zostałaś matką”. 

Co więcej same kobiety racjonalizują różne aspekty dyskryminacji uważając je za wręcz zasadne. Uważają, że gorsze warunki pracy, jakie otrzymują, że są zasadne, bo przecież nie mogą zostawać po godzinach, czasem nie ma ich w pracy z uwagi na chorobę dziecka itp. Ale to jest dyskryminacja!

Co możemy z tym zrobić?

Jak zlikwidować dyskryminację w miejscu pracy? Jest kilka sposób:

  • jawność procesów zatrudniania w tym jawność płac;
  • uszczelnienie prawa w kwestii ochrony kobiet wracających do pracy po urlopach związanych z opieką nad dzieckiem;
  • jasno określona ścieżka awansów;
  • budowanie atmosfery wsparcia i zrozumienia w miejscu pracy
  • wspieranie ojców w korzystaniu z praw dotyczących opieki nad dzieckiem, w tym z urlopu rodzicielskiego.

O innych aspekatch łączenia macierzyństwa z pracą pisałyśmy wielokrotnie w wielu miejscach, np. TU. Jednak co zrobić, aby kobiety zaczęły dostrzegać, że są dyskryminowane i mogły na to reagować? Ważna jest przede wszystkim świadomość! Im więcej będziemy mówić o tym, jakie są przejawy dyskryminacji – bezpośredniej i pośredniej – tym bardziej wyczulimy kobiety na jej objawy.


Chesz znać swoje prawa w kontekście pracy i rodzicielstwa? Kup dostęp do webinaru „NOWELIZACJA KODEKSU PRACY – CO SIĘ ZMIENI DLA PRACUJĄCYCH RODZICÓW?”. Fundacja Rodzic w mieście przygotowała go wraz z ekspertkami: Joanna Gospodarczyk, ekspertką ds. HR znaną w sieci jako Mama z HR oraz Darią Gałenżeską, prawniczką, ekspertką prawa pracy, działającą w sieci jako
Prosty Paragraf.


* za  Business Insider Polska

** dane pochodzą z analizy Deloitte

*** dane z ZUS za rok 2021

**** Raport “Mama wraca do pracy – bariery behawioralne i kierunki wsparcia” Polski Instytut Ekonomiczny

***** Według badania “Macierzyństwo a aktywność zawodowa” aż 70% mam boi się tego, że po powrocie do pracy nie będą miały możliwości łączenia opieki nad dzieckiem i pracy w sposób, jaki by chciały

Leave a Reply

Your email address will not be published. Required fields are marked *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Co każdy rodzic powinien wiedzieć?

 

  • jak bezpiecznie i przyjemnie dojechać tam gdzie chce;
  • jak ciekawie spędzić weekend;
  • gdzie zjeść rodzinny obiad lub wypić kawę;
  • do jakiego muzeum można wjechać wózkiem
  • który pracodawca pozwoli przyjść z dzieckiem do pracy.

To i wiele więcej wprost na Twoją skrzynkę!

ZAPISZ SIE!