Lato w pełni. Wakacje co prawda dopiero się zaczęły, ale temperatura sprzyja nam już od dłuższego czasu. Noc Świetojańska za nami, wianki po wiśle spłynęły – generalnie z czystym sumieniem można wypoczywać. Jedni wyjadą na wczasy w polskie lub zagraniczne kurorty, inni skorzystają z dobrodziejstw oferowanych przez dziadków, ale tak czy siak jakąś część wakacji spędzimy w tym mieście (o tym, że większość warszawskich dzieci nigdzie na wakacje nie wyjedzie będzie w innym poście).
No i oczywiście, gdy żar leje się z nieba, albo wieczorkiem kiedy chłodniej – jak kto woli, miastowi odwiedzają ulubiony park. Bo w parku zieleń, więc odetchnąć można, ławeczka jakaś się znajdzie, czasem kaczka czy wiewiórka ku uciesze pociech starszych i młodszych, a jak park nowoczesny to i jest plac zabaw. Generalnie miejsce do wypoczynku idealne. Do póki nie zachcę się za potrzebą. Naszą lub dziecka. Bo w tym właśnie momencie okazuje się, że Warszawa nie tylko zapomniała o potrzebach rodziców, ale też potrzebach ludzi w ogóle. Bo w Warszawie rządzą TOI-TOI’e. W parkach, na ulicach, przy placach zabaw.
Tylko pięć parków w Warszawie ma toaletę, która oferuje miejsce do przewinięcia niemowlaka. Dwa! To Pałac w Wilanowie, Kępa Potocka, Park Praski, Pole Mokotowskie, Park Ujazdowski. A jak z budki skorzystać z małym dzieckiem? Jak skorzystać samemu będąc z małym dzieckiem lub niemowlakiem w wózku? W tym roku miasto otworzyło pierwszą automatyczną toaletę miejską, która stanęła w Parku Agrykola, koło boisk. W sumie takich toalet w Warszawie na być 49, ale nie wiadomo kiedy dokładnie się pojawią. Podobno 19 z nich będzie gotowych do użytku w przeciągu 2 lat (2017-2018). Można do nich wjechać wózkiem, jednak przewijaka brak.
Warszawska sytuacja toaletowa nie jest to standardem. Są miasta, które można podać za przykład, jak chociażby brytyjskie Brighton, które chwali się tym, że wszystkie miejskie toalety są przystosowane do potrzeb rodziców z niemowlakami. Są państwa, które widzą codzienne problemy rodziców, jak Japonia, gdzie standardem toalet publicznych jest krzesełko dla dziecka przyczepione do ściany toalety tak, aby rodzic mógł z niej skorzystać.
Takie prozaiczne kwestie życia codziennego decydują o tym, jak sprawnie posiadający dzieci mogą funkcjonować w mieście. Ostatnio natknęłam się na artykuł (GW,26.07.17), w którym naukowcy przekonywali, że nową chorobą cywilizacyjną jest krótkowzroczność diagnozowana u coraz większej liczby dzieci. I nie wynika ona z rosnącego czasu spędzanego przy komputerze, a z ilości czasu spędzanego poza domem w świetle słonecznym. Niewielkiej oczywiście.
Tym, którzy jednak są zdeterminowani w długim przesiadywaniu w parku polecam te z toaletami miejskimi. Lepszy rydz niż nic..
Parki w Warszawie z toaletami miejskimi:
Mokotów: Pole Mokotowskie od ul. Batorego, Park Dreszera
Praga Południe: Park Skaryszewski, Park Znicza przy ul. Bełżeckiej róg ul. Łukiskiej, Park Opak przy ul. Grochowskiej róg Poskarbińskiej, Park nad Balatonem w budynku kawiarni przy ul. J.Nowaka-Jeziorańskiego.
Praga Północ: Park Praski – toaleta z przewijakiem.
Śródmieście: Ogród Krasińskich od ul. Bohaterów Getta, Park Agrykola pomiędzy ulicą Agrykola i aleją Tomasza Hopfera, Pole Mokotowskie od Al. Niepodległości – toaleta z przewijakiem, Park Ujazdowski – toaleta z przewijakiem (chwilowo w remoncie”.
Targówek: Park Praski, Park Wiecha
Ursus: park Hassów przy ul. Jagiełły/Czechowicza/Wojciechowskiego w budynku kawiarni
Ursynów: park im. Jana Pawła II, park Przy Bażantarni obok „Orlika”
Wilanów: Pałac w Wilanowie przy parkingu od ul. Kostki Potockiego – pomieszczenie dla matki z dzieckiem.
Włochy: park Cietrzewia od strony ul. Pana Tadeusza i Zosi
Żoliborz: park im. S. Żeromskiego od strony ul. Mierosławskiego, park Kępa Potocka – pomieszczenie dla matki z dzieckiem