Matka Polka Feministka to zbiór reportaży, właściwie to rozmów i wspomnień o nich i ich bohaterach. Trochę jak album fotograficzny z didaskaliami. Joanna Mielewczyk pokazuje wybrane historie bohaterów swojej Trójkowej audycji pod tym samym tytułem. Przytacza rozmowy z anteny, wraca do bohaterów po latach, kontynuuje opowieść o ich losie.
To książka o rodzicielstwie. O sprawach nietypowych, a jednak niesłychanie powszechnych. O ciążach wyczekiwanych, utęsknionych, nieplanowanych, okraszonych latami starań, w końcu o tych straconych. O macierzyństwie wczesnym, późnym, samotnym, tym pod górkę i takim, które jest wyzwoleniem. O związkach, które przetrwały mocne jak skały, takich które los jednak złamał i tych, co narodziły się zupełnie niespodziewanie. Ale Matka Polka Feministka to też obraz relacji jaka rodzi się między dziennikarką, reporterką a jej rozmówcami. O tym jak ludzie potrafią się odsłonić i podzielić tym co w nich najgłębiej schowane. O tym jak zostają wysłuchani i tym samym stają się częścią życia drugiego człowieka. O niewidzialnej nici, która łączy ich losy na zawsze.
Polecam wszystkim, którzy chcą nabrać innej perspektywy rodzicielskiej, zobaczyć że ciężko bywa dość często i przekonać się, że rozmowy o trudnościach związanych z posiadaniem dzieci potrafią mieć moc uzdrawiającą. Niech tytuł Was nie zmyli – w książce znajdziecie też historie facetów – ojców i mężów, tych z problemami i tych, którzy są ostoją dla swoich kobiet.
Z autorką książki – Joanną Mielewczyk będzie można porozmawiać podczas spotkań autorskich już w lutym. Szczegóły na profilu FB Matka Polka Feministka.
Książki nie miałam okazji jeszcze dorwać, ale samą audycję w Trójce zdarzało mi się co jakiś czas słuchać, więc na tej bazie wiem, że lektura może być naprawdę ciekawa.
Zapowiada się ciekawa lektura. Trudno mnie nakłonić do czytania książek z wywiadami, ale w tym przypadku kluczowy jest temat, dlatego czuje się zachęcony. Co ciekawe, lubię wywiady jako takie, ale w gazetach. Może to kwestia rozmiaru> Nie wiem… Tę z przyjemnością wpiszę na swoją listę do przeczytania.
Książka jest podzielona na części, historie, więc myślę że uda Ci się przełknąć ją po kawałku.