Agnieszka Amborska – założycielka Fundacji RoRo i Pracowni Eksperymentu. Mama trójki dzieci i prelegentka V Forum Przedsiębiorczych Mam opowiada o tym jak zaczynała i skąd czerpie siły.
Rodzic w mieście: Wiele mam mierzy się z dylematem czy wracać do dotychczasowej pracy po urlopie macierzyńskim czy spróbować poszukać własnej, niezależnej drogi zawodowej. Ale nowa ścieżka to duże ryzyko i wyzwanie. Jak znalazłaś w sobie odwagę na ten pierwszy krok i na czym on właściwie polegał?
Agnieszka Amborska: Hmm, to nie były drastyczne kroki, ani w moim odczuciu duże ryzyko. Fundację założyłyśmy jak pracowałam jeszcze na etat. Pracownia Eksperymentu powstała wtedy, gdy wiedziałam już, że praca na etat nie jest dla mnie, więc dużo nie ryzykowałam 🙂
RwM: Czy od razu to był sukces? Jak długo musiałaś czekać na pierwsze efekty swojej pracy, z jakimi obawami się mierzyłaś?
A.A.: Sukces to dla mnie wewnętrzny spokój, to budzić się co rano i czuć się dobrze z tym kim i gdzie jestem w danym momencie. Nie patrzę na to co robię zawodowo w kategoriach sukcesu. To nie ma dla mnie tak dużego znaczenia jak właśnie to, żeby czuć, że jestem na właściwej drodze, że idę do przodu, jako matka, żona, szefowa, że to co robię ma jakiś głębszy sens. Choć czasem iść do przodu znaczy zatrzymać się na chwilę i spojrzeć z innej perspektywy. Dać sobie czas, odpocząć.
Jeśli chodzi o efekty mojej pracy to przychodziły one dosyć szybko. Zarówno w przypadku działań Fundacji jak i Pracowni Eksperymentu. I obawy były podobne – czy będą chętni na to co oferujemy?
RwM: Jak udało Ci się znaleźć czas na realizowanie swojego pomysłu i jednoczesną opiekę nad dziećmi? Czy miałaś jakąś pomoc w domu – nianię, babcię?
A.A.: Tak, miałam wsparcie niani, mamy. Ale i tak nie obeszło się bez dylematów i wewnętrznych pytań czy nie spędzam zbyt mało czasu z dziećmi. Myślę, że bardzo trudno jest rozwijać się zawodowo z dzieckiem u boku, bez żadnego wsparcia. Pamiętam te frustracje, kiedy chciałam coś zrobić przed komputerem z dzieckiem u boku. To rodziło we mnie dużo niepokoju.
RwM: Jesteś mamą trójki dzieci. Jak łączysz pracę z obowiązkami domowymi, gdzie znajdujesz inspiracje i siłę do działania i czy nie jesteś czasami zwyczajnie zmęczona?
A.A.: Oczywiście, że jestem czasami zmęczona. Czasami zastanawiam się, czy z którejś mojej zawodowej roli nie zrezygnować. Ale widzę, że każda z nich jest mi potrzebna, z każdej czerpię coś innego, w każdej w inny sposób się realizuję. Więc zamiast rezygnować to raczej zastanawiam się jak pogodzić je wszystkie, kogo zaprosić do współpracy, jak podzielić pracę.
A obowiązki domowe? Myślę, że marna ze mnie pani domu, mało gotuję, mało sprzątam. Choć nie powiem, że bałagan mi nie przeszkadza, mimo że był czas, że tak myślałam.
A inspiracje i siła do działania? Pochodzą głównie z odpoczynku, wyjazdów weekendowych, spotkań ze znajomymi, chodzenia na basen. To czas, kiedy ładuję akumulatory, kiedy, zwłaszcza na basenie, przychodzą mi najciekawsze pomysły do głowy.
RwM.: O czym opowiesz podczas Forum?
A.A.: Na pewno będzie o historii założenia Fundacji oraz o tym jak powstała Pracownia Eksperymentu. Oraz o moim ostatnim dniu w pracy na etat, o spotkaniu ważnych osób i przekonaniach, które mnie ograniczały.
V Forum Przedsiębiorczych Mam odbędzie się 27 maja w Warszawie. Jeszcze tylko do 22 maja bilety dostępne są w cenie 89 zł. Kupisz je TU.