Emocje po ostatnich wyborach pomału opadają, polityczki i politycy zabierają się do pracy w nowym układzie sił. Podpisana 10 października umowa koalicyjna zawiera w części programowej aż 24 punkty. Przedstawiono w nich najważniejsze tematy, którymi koalicyjny rząd ma zamiar się zająć po objęciu władzy. My przedstawiamy postulaty wyborcze priorytetowe z puntu widzenia rodzin — rodziców i dzieci — którymi nowi ministrowie powinni zająć się najpilniej.
Potrzebujemy dostępnej i odpowiadającej na potrzeby rodziców opieki nad dziećmi
Jednym z najważniejszych postulatów wyborczych jest stworzenie systemu opieki nad dziećmi, który będzie dostępny, nowoczesny i elastyczny. W obecnej sytuacji wiele gmin w Polsce nie posiada żadnego żłobka, dlatego rozwinięcie sieci placówek żłobkowych i przedszkolnych powinno być priorytetem.
Chcemy, aby rodzice mieli możliwość wyboru między posłaniem dziecka do żłobka a zatrudnieniem dziennego opiekuna. Oddanie rocznego dziecka do placówki, w której jest 150 innych dzieci, może być trudne emocjonalnie dla rodziców. Dlatego ważne jest, aby dzienny opiekun był realną alternatywą dla opieki żłobkowej, zapewniając kameralną grupę pod opieką jednego opiekuna.
Należy także zwrócić uwagę na dziury w systemie opieki. W przypadku przerw świątecznych, egzaminów ósmoklasisty, długich weekendów i wakacji, wielu pracujących rodziców nie ma jak zaopiekować się swoimi dziećmi (pracodawcy nie oferują dodatkowych godzin opieki w takich przypadkach). Dlatego potrzebujemy rozwiązań, które umożliwią opiekę nad dziećmi podczas przerw od nauki w szkole.
Rozbudowa sieci żłobków pojawia się już w 6 punkcie koalicyjnej umowy, mamy więc nadzieję, że rzeczywiście będzie jednym pierwszych działań nowego rządu.
Transfery socjalne 500+ — nie dzielmy dzieci na lepsze i gorsze
Kwestia świadczeń rodzinnych, takich jak 500+ (lub 800+), budzi nasze obawy. Zapowiedzi zmian i ograniczenia tych świadczeń tylko dla rodzin, w których rodzice pracują, są bardzo niepokojące. Uzależnienie wypłaty wsparcia rodzinnego od dochodu lub sytuacji zawodowej rodziców może prowadzić do pogłębiania podziałów społecznych i dodatkowo krzywdzić dzieci, których sytuacja rodzinna jest trudna.
Dzieci nie mają wpływu na to, w jakim środowisku się rodzą. Zadaniem państwa jest dawanie równych szans na rozwój i wyrównywanie różnic, w tym różnic środowiskowych, a nie dalsze ich pogłębianie. Nazywanie świadczeń rodzinnych „rozdawnictwem” na pewno tych różnic nie wyrównuje, tylko stygmatyzuje rodziny, dlatego nie zgadzamy się na taki język w polityce.
Świadczenia społeczne zostały omówione w 20 punkcie umowy koalicyjnej. Cieszymy się, że oprócz wsparcia rodzin, zauważone zostały tu też osoby z niepełnosprawnościami oraz opiekunowie osób niesamodzielnych i seniorów.
Czyste powietrze — nie trujmy naszych dzieci
Rocznie z powodu powikłań zdrowotnych wywołanych smogiem przedwcześnie umiera w Polsce prawie 50 000 osób. Stan powietrza, którym oddychamy, jest tragiczny. Wdychamy pyły zawieszone i węglowodory aromatyczne, np. benzopiren, dioksyny, furany. Te najmniejsze, o średnicy do 2,5 mikrometra są dla nas najgroźniejsze. Polska zajmuje pierwsze miejsce w Europie pod względem emisji benzopirenu oraz jest na podium pod względem emisji pyłów zawieszonych.
Dzieci są najbardziej narażone na skutki wdychania zanieczyszczonego powietrza. Są poddawane większej ekspozycji na zanieczyszczenia ze względu na wyższy stosunek częstości oddechów do powierzchni ich ciał oraz mniej rozwinięte naturalne bariery ochronne przed wdychanymi cząstkami. Dodatkowo te naturalne bariery, takie jak nabłonek dróg oddechowych, jelit czy bariera krew-mózg rozwijają się gorzej, gdy dziecko oddycha zanieczyszczonym powietrzem.
Dlatego mamy nadzieję, że nowy rząd zajmie się pilnie i skutecznie problemem smogu w Polsce. Tym bardziej że w punkcie 8 i 9 umowy koalicyjnej znalazły się zapisy o przeciwdziałaniu zmianom klimatycznym oraz o programie Czyste Powietrze.
Prawa pieszych — bezpieczna droga do szkoły
Piesi w Polsce to głównie kobiety, dzieci i seniorzy. Nie możemy więc w naszych postulatach wyborczych nie przypomnieć o bezpieczeństwie i prawach pieszych. Mamy z dziećmi w wózkach, uczniowie wracający ze szkoły, wszyscy uczestnicy ruchu, którzy nie są zmotoryzowani, muszą mieć prawo do bezpiecznego korzystania z miasta.
Chcemy sprawiedliwych i zrównoważonych miast, które pozwalają dzieciom na beztroską i bezpieczną zabawę wokół placówki oraz na samodzielną i bezpieczną drogę do i ze szkoły. Chcemy miast, które inwestują w porządny — dostępny, niedrogi i punktualny — transport publiczny. Miast stawiających potrzeby pieszych i rowerzystów na równi lub wyżej niż potrzeby samochodów i ich właścicieli.
Polityka mieszkaniowa — kredyty i najem komercyjny wyklucza
Jednym z ważnych postulatów wyborczych rodziców jest także polityka mieszkaniowa. Obecne pomysły oparte na wspieraniu kredytów powodują wzrost cen mieszkań, co sprawia, że coraz mniej osób ma realną szansę na kupno mieszkania. Dlatego potrzebujemy innych rozwiązań, które będą bardziej dostępne dla szerokiej grupy ludzi.
Polityka mieszkaniowa, którą jako jeden z elementów rozwoju miast omawia „Miejska Agenda Parlamentarna”, powinna obejmować cały wachlarz rozwiązań. Nie wszyscy ludzie mogą lub chcą kupować mieszkania na własność, dlatego potrzebujemy alternatywnych rozwiązań, takich jak wynajem czy spółdzielnie mieszkaniowe. Naszym celem jest reprezentowanie rodziców w procesach kształtowania polityki mieszkaniowej, aby uwzględnić potrzeby rodzin wielodzietnych oraz matek samodzielnie wychowujących dzieci.
„Mieszkanie to podstawa do podejmowania jakichkolwiek życiowych decyzji. Bez dachu nad głową, który daje nam poczucie bezpieczeństwa i stabilność, młodzi Polacy nie będą chcieli zakładać rodzin. Dlatego tak ważne jest, aby politykę mieszkaniową traktować kompleksowo jako element całej polityki społeczno-ekonomicznej. Nie możemy opierać jej jedynie na wspieraniu wolnorynkowych mechanizmów takich jak kredyt mieszkaniowy. Są one swojej natury wykluczające pewne grupy społeczne. Potrzebujemy rozwiązań, które będą w zasięgu każdego bez względu na sytuację życiową” wyjaśnia Agnieszka Krzyżak-Pitura, prezeska fundacji Rodzic w mieście.
Politykę mieszkaniową omawia 21 punkt umowy podpisanej przez koalicjantów. Mamy szczerą nadzieję, że hasło „zwiększymy dostępność mieszkań” nie pozostanie tylko obietnicą.
W ostatnim, 24 punkcie umowy koalicyjnej czytam: „Strony koalicji dostrzegają wielki potencjał i zaangażowanie w procesy społeczne organizacji pozarządowych”. To dobry znak na przyszłość i mamy nadzieję, że ten zapis przełoży się na rzeczywistą współpracę z organizacjami pozarządowymi.
Dlatego będziemy monitorować działania nowego rządu, konsultować projekty i podsuwać dobre rozwiązania oraz rozmawiać z przedstawicielkami i przedstawicielami koalicji. Chcemy dążyć do wprowadzenia zmian, które pozwolą na realizację postulatów wyborczych rodzin — rodziców i dzieci. Chcemy zmian, które zapewnią lepsze warunki opieki nad dziećmi, sprawiedliwe transfery socjalne oraz dostęp do odpowiedniego mieszkania dla wszystkich rodzin.